zamknij

Wywiady

Trzeba pchać wózek do przodu

- Dziś mogę ze spokojem stwierdzić, że mamy z prezydentem podobną sytuację. Ja mam zarżnięty klub, a on ma zarżnięte miasto. Z tą różnicą, że ja go takim zastałem a on już cztery lata jest, więc szybciej może zdiagnozować, dlaczego jest tak a nie inaczej

– mówi Dariusz Kozielski, członek zarządu klubu Odry Wodzisław

 

Redakcja: Widzę, że ramię w ramię siedzą dziś ze sobą Dariusz Kozielski i Marek Zdrahal. Czy to znaczy, że polska i czeska strona konfliktu w zarządzie Odry się dogadała?

 

Dariusz Kozielski: Trudno mówić o stronach. Jest zarząd, jest tłum ludzi, a my pracujemy.

 

Od jak dawna?

 

D.K.: Od 26 lutego. Nikt się nie chciał podjąć ratowania klubu. My się zdecydowaliśmy. Chcemy jak najlepiej dla Odry, choć kopią nas po kostkach albo wbijają nóż w plecy.

 

M.Z.: Kochamy piłkę nożną i tyle.

 

Kto was kopie po kostkach?

 

Niech sobie pani sama odpowie.

 

Może nie będę wskazywała palcem a wrócę do tego, co najbardziej aktualne. Istniała groźba, że nie zagracie na stadionie a jednak się udało.

 

To już piąta rzecz, jaka się nam udała. Chcieli nas wyrzucić z ligi i udało się odkręcić. Mieliśmy nie mieć zawodników i też się udało. Stadion również jest załatwiony.

 

Przed wami jeszcze więcej rzeczy do odkręcenia.

 

Tak, zdecydowanie dużo. Dziś podpisaliśmy umowę z MOSiRem i okazało się, że nie mamy siedziby. Nie mamy boisk treningowych. Mamy zgodę na dzierżawę biura ale nie mamy pozwolenia na korzystanie z obiektów mosirowskich. Musimy się więc zmierzyć z kolejnym problemem.

 

Co z tym zrobicie?

 

Jeżeli mam płacić 9 tysięcy za dzierżawę siedziby klubu, to w Amadeusie taniej wynajmę na miesiąc pomieszczenie. A może w WCK znalazłoby się coś dla nas za 9 tysięcy?

 

W tej kwocie, jak mówiono na zwołanej przez prezydenta konferencji, mieści się eksploatacja boiska i opłaty za media. Prawda?

 

Ustaliliśmy dziś nowe warunki. Przed każdy meczem musimy płacić za boisko 1500 zł. O reszcie w umowie nie było mowy. Dziś podpisaliśmy papiery. Negocjowaliśmy cały czas kwoty a o warunkach nie było mowy. Poznaliśmy je przy podpisaniu. Dyrektor MOSiR-u przygotował dokumenty a my podpisaliśmy.

 

Jeżeli nie macie boisk treningowych, to gdzie zawodnicy będą przygotowywali się do spotkań?

 

To nie nasza decyzja. Myślę jednak, że damy sobie radę.

 

W grę wchodzi boisko wynajmowane od starostwa przy Zespole Szkół Technicznych?

 

Boiska są też na Gosławie więc można z nich korzystać.

 

Odra będzie współpracowała znowu z Gosławem?

 

Była już umowa, ale czeski zarząd ją rozwiązał. Będziemy chcieli do niej wrócić.

 

Sytuacja klubu jest niewesoła.

 

Dziś mogę ze spokojem stwierdzić, że mamy z prezydentem podobną sytuację. Ja mam zarżnięty klub, a on ma zarżnięte miasto. Z tą różnicą, że ja go takim zastałem a on już cztery lata jest, więc szybciej może zdiagnozować, dlaczego jest tak a nie inaczej. Ja mogę pomóc jemu, a on mnie. Jeżeli tylko media zaczną pozytywnie patrzeć na Odrę, zrobię mu najlepszą promocję miasta. On może pomóc nam, wydając zdecydowanie mniejsze pieniądze na promocję niż przez ostatnie 4 lata. Chciałbym dostać choć ¼ tych pieniędzy. Chcę współpracy z miastem. Jeżeli będzie dobra wola dwóch stron, to możemy wiele zdziałać.

 

Miasto pomaga klubowi. Była o tym mowa na wczorajszej konferencji.

 

Pani rzecznik wspomniała o tym, że miasto przekazało 26 tysięcy klubowi. Kto zna się na piłce, ten wie, że na kluby pierwszoligowe w kraju gminy dają znacznie więcej. Najmniej w tym roku przeznaczył Gorzów Wielkopolski, bo dał 600 tysięcy. Klub nie chciał w ogóle podjąć gry, ale uznał, że do kwietnia im starczy. My nie dostajemy nic, jeszcze nas próbują się pozbyć.

 

Czy ten tandem Kozielski/Zdrahal zapowiada koniec rotacji w zarządzie klubu?

 

D.K.: Myślę, że tak.

M.Z.: Zdecydowanie tak.

 

Co z sytuacją finansową klubu? Jak ją rozwiążecie?

 

Sytuacja naszego klubu jest arcytrudna, ale myślę, że damy radę.

 

Rozmawiamy bez żadnych konkretów.

 

W piłce nie mówi się o konkretach. Co będziemy mówić? Że rozmawialiśmy w Warszawie, tam i siam. Jak będą konkrety i podpisana umowa, to napiszemy, że mamy sponsora i dał nam to i to.

 

A są nadzieje na sponsora?

 

M.Z.: Tak.

D.K. Będziemy chcieli też uzyskać zgodę akcjonariuszy na wypuszczenie nowych akcji. Chcemy pozyskać w ten sposób kapitał.

 

Po co to wszystko robicie? Przecież moglibyście spokojnie żyć.

 

Chcemy to zrobić chociażby dla kibiców. Nie chce analizować ani mówić kto nas kopie. Widzimy szansę na ratunek, więc bierzemy się do roboty. A jak się uda, będziemy mieli bardzo dużą satysfakcję.

 

Ile dajecie sobie czasu?

 

Wszystko załatwiamy rzutem na taśmę. Ma być o 13.00 jest o 12.50 (aluzja do terminu wyznaczonego przez prezydenta na złożenie dokumentów w urzędzie miasta – przyp. red.) Przez najbliższe tygodnie musimy uporać tu ze stadionem. A potem zobaczymy.

 

Macie zgodę na rozegranie 3 meczów. Teraz musicie załatwiać pozwolenie na organizację kolejnego, który jest imprezą masową. Dokumenty powinny być złożone na 30 dni przed dniem organizacji. Już teraz jest za późno. Dacie radę to załatwić?

 

Nie rozumiem tu pewnych działań. Złożyliśmy wszystkie dokumenty na czas. Wszystkie warunki zostały spełnione i wszystkie instytucje wyraziły zgodę na organizację meczu. Prezydent się nie zgodził, bo nie ma umowy na stadion. Musieliśmy spełnić dwa warunki i je spełniliśmy. Uznaliśmy dług notarialnie i uiściliśmy część długu wraz z opłatą za mecz. Mieliśmy czas do 13.00. Wszystko przynieśliśmy, co prezydent chciał. I nie o 13.05 (odniesienie do wersji rzecznika UM Wodzisławia – przyp. red.) Wszystkie dokumenty były 12.20. Chciał jeszcze pismo odwoławcze, więc zaniosłem osobiście 12.59. Mam nadzieję, że odnotowują to w Sekapie. Ja nie opowiadałem wczoraj, że Odra przy spełnieniu tych warunków będzie mogła jutro grać na stadionie. Myślę jednak, że z naszej strony wszystkie warunki zostały spełnione. Jakaś pani z urzędu poinformowała nas jednak, że nie mamy zgody na organizację imprezy masowej. Poprosiłem o pismo z tą decyzją, to się dowiedziałem, że urząd już nie pracuje.

 

Bez zgody na imprezę masową tylko 999 kibiców wejdzie na stadion. Co zresztą?

 

Nie wiem. Nie miałem wcześniej takiego doświadczenia.

 

A poznaniacy już jadą?

 

Z tego, co wiem, tylko 30 biletów kazali zarezerwować.

 

Będzie zadyma?

 

Myślę, że nie. Trzeba czekać na jutro, ale prosiłbym o zachowanie spokoju.

 

Co z piłkarzami i zaległościami w wypłatach?

 

Za luty wszyscy mają wypłacone honoraria.

 

A co z zaległościami?

 

Z nimi musimy się też zmierzyć i spisać z zawodnikami odpowiednie porozumienia. Pewnie na bardzo długi czas będziemy chcieli rozłożyć raty.

 

Wiecie już ile Odra ma długu?

 

Jeszcze nie mamy tego zliczonego. Nie wiemy czy 2,5 czy 3 miliony zł. Nie wiemy też jak wielu mamy wierzycieli. Każdemu będziemy proponować rozłożenie długu na raty. Inaczej nie jesteśmy w stanie tego zrobić. Rocznie możemy spłacić najwyżej 500 tysięcy. Chyba, że ktoś zrzeknie się długu.

 

A co z rozgrywkami? Odra jest 9 w tabeli. To niezbyt dobrze wróży.

 

Liczę na piłkarzy, którzy w większości wywodzą się z tego regionu. Są związani emocjonalnie z klubem. Gorzej jest z naszym wizerunkiem. Mamy złą passę w mediach. Klub jest dobrze postrzegany w Polsce a fatalnie w powiecie wodzisławskim. Na to złożyły się różne rzeczy, ale nie będę tego już dochodził. Musimy odwrócić trend i zachęcić młodzież, by przychodziła do Odry i uczyła się piłki. Trzeba też otworzyć stadion dla całych rodzin. Na mecze powinny przychodzić też kobiety z dziećmi. Nie mamy najlepszych warunków, ale do tego trzeba zmierzać. Nie na tym rzecz polega, by wojować, bo takie czy inne są decyzje niektórych osób. Trzeba do wszystkiego podchodzić ze spokojem i pchać wózek do przodu.

 

Dziękuję za rozmowę.

 

Rozmawiała Izabela Grela

 

Dariusz Kozielski – wodzisławianin, prywatny przedsiębiorca; związany z KS Gosław Jedłownik; były prezes MKS Odra Wodzisław ;

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1086